Amphicar Model 770 – na lądzie i wodzie

Amphicar Model 770 to niezwykłe auto-amfibia, które zadebiutowało na New York Auto Show w 1961 roku. Było produkowane w Niemczech przez Quandt Group w Lubece i Berlinie-Borsigwalde w latach 1961-1965, natomiast sprzedaż trwała aż do 1968 roku.

Auto zaprojektowane przez Hansa Trippela, to pojazd, który mógł poruszać się zarówno po lądzie, jak i po wodzie, co było jego główną atrakcją. Charakteryzuje się klasyczną, dwudrzwiową, kabrioletową konstrukcją z miejscem dla czterech osób i uroczym wyglądem. Napędzany przez silnik umieszczony z tyłu, z napędem na tylne koła oraz 4-biegową manualną skrzynię biegów. Dla celów wodnych, ten sam silnik napędzał parę śrub umieszczonych z tyłu. Silnik pochodzi z samochodu Triumph Herald 1200, co pozwalało osiągnąć prędkość 7 węzłów na wodzie i około 110 km/h na lądzie.

Projektant Hans Trippel rozpoczął eksperymentowanie z konstrukcjami amfibii już w latach 30., prowadząc do stworzenia Trippel SG6, pierwszego produkcyjnego samochodu-amfibii, który był wykorzystywany przez Wehrmacht. Po wojnie Trippel kontynuował pracę nad pojazdami amfibijnymi, co ostatecznie doprowadziło do stworzenia Modelu 770, ukierunkowanego na cywilny rynek i boom na aktywności na świeżym powietrzu w Stanach Zjednoczonych.

Fot. Wikipedia | Trippel SG6

Amphicar Model 770 zyskał sławę dzięki swoim zdolnościom amfibijnym, zdolny do prowadzenia na lądzie i pływania po wodzie z wykorzystaniem przednich kół do sterowania w obu środowiskach. Mimo iż był droższy i wymagał więcej konserwacji niż typowe samochody, przyciągnął miłośników przygód i technologii. Produkcja była ograniczona, a łącznie powstało około 4000 egz. Wiele z nich przetrwało do dzisiejszych czasów dzięki globalnej społeczności właścicieli.

Jeśli nasz serwis przypadł Ci do gustu, mamy małą prośbę – postaw nam wirtualną kawę. Ta filiżanka nie tylko nas rozgrzeje, ale też doda nam energii do dalszej pracy nad serwisem, aby był jeszcze lepszy. Twój gest to dla nas znak, że doceniasz naszą pasję i zaangażowanie. Dziękujemy, że jesteś z nami!