Fiat 125p
W dniu 22 grudnia 1965 roku zawarta została między Fiatem, a Motoimportem – centralą handlu zagranicznego reprezentującą wówczas polski przemysł motoryzacyjny (której działalność przejął następnie utworzony w 1968 roku POL-MOT) – umowa licencyjna na uruchomienie w Fabryce Samochodów Osobowych na Żeraniu produkcji nowoczesnego samochodu osobowego. Wybór padł na samochód, którego część mechaniczna wywodzi się z produkowanego w Turynie Fiata 1300/1500, karoseria wzięta została z modelu 125, którego wypuszczenie na rynek nastąpiło w 1967. Nowy samochód więc nie miał odpowiednika wśród produkowanych w Turynie, ułatwiło to uzyskanie ważnych dla strony polskiej uprawnień eksportowych na rynki zachodnie.
Termin uruchomienia montażu – rok 1967 – jest tak krótki, że w Turynie są poważne zaniepokojeni. Dodatkową trudnością techniczną jest to, że konstrukcja nadwozia samochodu 125 nie jest jeszcze przez Fiata do końca dopracowana z uwagi na wspomniany termin uruchomienia produkcji. Ale gra warta była świeczki, chodziło bowiem o to, żeby nowy samochód z Żerania został wypuszczony tylko parę miesięcy później od turyńskiego 125. Towarzyszyła temu poważna reorganizacja całego polskiego przemysłu motoryzacyjnego, polegająca głównie na specjalizacji poszczególnych zakładów kooperujących z FSO. W kwietniu 1966 roku rozpoczęło pracę biuro Motoimprotu w Turynie, mające za zadanie koordynację współpracy technicznej i handlowej między zainteresowanymi przedsiębiorstwami polskimi a biurami Fiata. W drugiej połowie 1966 roku rozpoczęła się przeprowadzana na szeroką skalę akcja szkoleniowa polskich techników w zakładach Fiata i jego kooperantów.
Fot. (CC-BY-SA) OtiS78 | Fiat 125p z 1980r.
Kiedy w dniu 28 listopada 1967 roku zeszły z taśmy montażowej na Żeraniu pierwsze Polskie Fiaty 125p, specjaliści włoscy uznali to za rekordowe tempo uruchomienia produkcji samochodu w historii swojej działalności licencyjnej. Tymczasem już w roku 1968 opuściło FSO 7101 Polskich Fiatów, w każdym z następnych 3 lat następowało podwojenie produkcji w stosunku do roku poprzedniego. W ten sposób w roku 1971 produkcja przekroczyła 60.000 sztuk wozów.
Ruszył eksport. Najpierw do krajów socjalistycznych, z których 3 – Jugosławia, CSRS i Węgry stały się największymi i regularnymi odbiorcami. Współpraca z Jugosławią obejmowała import takich podzespołów jak tylne mosty napędowe, chłodnice i nagrzewnice w zamian za eksport standardów montażowych modelu Zastava 125pz (w niektórych źródłach zwanego Polska Zastawa 125p). Potem także Polskie Fiaty pojawiły się na szosach całej Europy, nie wyłączając Islandii czy Wysp Kanaryjskich. Zwiększył się z czasem udział w eksporcie krajów pozaeuropejskich: duże dostawy kierowano do Iraku, Pakistanu, Egiptu, Libanu i innych krajów Trzeciego Świata. Kilka krajów uruchomiło nawet montownie Polskich Fiatów. FSO dostarczała tam tzw. standardy, czyli niezmontowane zespoły samochodowe, przy czym niektóre części nie były objęte dostawą z Polski i pochodziły z produkcji lokalnej kraju przeznaczenia. Tak było w Egipcie i Kolumbii, potem w Indonezji i Tajlandii.
A w roku 1975 wszedł w marcu nowy model MR’75, nazwany potocznie MR który poprawił wygląd podstarzałego już Polskiego Fiata 125p. Roczniki 1975 i z początku 1976 charakteryzowały się świetnym tylnym mostem jugosłowiańskim, który w połowie 1976 zastąpiono niedopracowanym mostem FSO-wskim. Po 1977 roku Fiaty zaczęły tracić swój dawny urok, a egzemplarze po 1983 roku miały niską jakość. W roku 1978 wprowadzono na rynek następcę PF 125p – Poloneza. Duży Fiat miał być wycofany do roku 1982, tak przewidywały plany. Jednak 13 grudnia 1981 wprowadzono w Polsce stan wojenny. Produkcja spadła z 70 000 125p rocznie do 40 000, a i fabryka mocno przy tym ucierpiała. 1 stycznia 1983 roku wygasła umowa licencyjna między Fiatem a FSO, w związku z tym musiano zmienić nazwę auta na FSO 125p. Ostatni egzemplarz wyprodukowano 29 czerwca 1991. Ogółem w FSO wyprodukowano 1 445 700 aut.
Źródło: http://pl.wikipedia.org
Jeśli nasz serwis przypadł Ci do gustu, mamy małą prośbę – postaw nam wirtualną kawę. Ta filiżanka nie tylko nas rozgrzeje, ale też doda nam energii do dalszej pracy nad serwisem, aby był jeszcze lepszy. Twój gest to dla nas znak, że doceniasz naszą pasję i zaangażowanie. Dziękujemy, że jesteś z nami!